co wiemy o WIERze GRAN
 

Sąd: Szpilman nie był policjantem w getcie. Autorka książki musi przeprosić


MW


29-07-2016 , ostatnia aktualizacja 29-07-2016 12:44


Sąd wydał wyrok w głośnym procesie, który rodzina Władysława Szpilmana wytoczyła Agacie Tuszyńskiej i Wydawnictwu Literackiemu. Chodziło o fragmenty biografii piosenkarki Wiery Gran, w których pojawiają się zarzuty, że słynny pianista miał być funkcjonariuszem w żydowskiej policji w warszawskim getcie.

Sąd Apelacyjny w Warszawie nakazała usunięcie kliku stron dotyczących rzekomej służby Szpilmana z ewentualnych kolejnych wydań tej książki. Sędziowie uwzględnili w dużej części apelację wdowy po zmarłym w 2000 roku Szpilmanie, Haliny Grzecznarowskiej-Szpilman, oraz ich syna Andrzeja od oddalającego ich pozew wyroku pierwszej instancji z 2013 roku.

W swej książce z 2010 roku Tuszyńska opisała skomplikowane losy piosenkarki Wiery Gran, która w czasie II wojny światowej występowała w warszawskim getcie w kawiarni „Sztuka”, gdzie grywał i Szpilman. W książce znalazły się słowa Gran (zmarłej w 2007 roku we Francji), że Szpilman był w getcie policjantem, który miał uczestniczyć w doprowadzaniu Żydów na Umschlagplatz. „Prawda przemawia za Władysławem Szpilmanem i będziemy bronili jego dobrego imienia z należnym mu szacunkiem na drodze prawnej aż do kompletnego wyjaśnienia sprawy” – mówił na początku procesu na łamach „Newsweeka” syn słynnego pianisty.


Innego zdania była autorka książki: „Uważam, że prawda jest po mojej stronie. Nie popełniłam żadnego przestępstwa, po prostu udokumentowałam historię Wiery Gran. Tragiczną historię kobiety, którą oskarżono o kolaborację z gestapo” – powiedziała „Newsweekowi” Agata Tuszyńska.

Sąd uznał, że pozwani mają za to przeprosić, gdyż narusza to ich prawo do dobrej pamięci po zmarłym. Jak mówiła sędzia Jolanta Pyźlak, samo powołanie się przez autorkę na cytaty Wiery Gran nie uchyla bezprawności jej działania, gdyż nie było potwierdzenia tego zarzutu, a Gran jako źródło była niewiarygodna, bo cierpiała na manię prześladowczą. Według sądu Tuszyńska w zbyt wąski sposób zdystansowała się w książce od tych słów Gran. Odbiór społeczny książki był taki, że był to poważny zarzut wobec Szpilmana - podkreśliła sędzia.


http://www.newsweek.pl/polska/sad-wladyslaw-szpilman-getto-wiera-gran-proces-sadowy,artykuly,394494,1.html






Dokumenty sadowe, ktore zaprzeczaja nieprawdziwym twierdzeniom zamieszczonym w wywiadzie Tuszynskiej dla Newsweek.pl z 15.lipca 2013 zamieszczone sa ponizej.




Ksiazka Tuszynskiej „Die Sängerin aus dem Getto Das Leben der Wierta Gran“ jest juz wycofana ze sprzedazy w wersji elektronicznej.


13 Czerwca 2013 poinformowal p. Mecenas Prof. Jan Hegemann o decyzji wydawnictwa o calkowitym wycofaniu elektronicznego wydania ksiazki z rynku.

„Najpozniej od 15 Czerwca 2013 ten utwor w calosci nie powinien byc juz dostepny.“


Proces Tuszynskiej przed sadem niemieckim rozpoczął sie zlozeniem pozwu w lipcu 2013. Oryginalne dokumenty procesowe sa tu do wgladu   PRESSE DEUTSCH.




13 Czerwca 2013 poinformowal p. Mecenas Prof. Jan Hegemann o decyzji wydawnictwa o calkowitym wycofaniu elektronicznego wydania ksiazki z rynku.

„Najpozniej od 15 Czerwca 2013 ten utwor w calosci nie powinien byc juz dostepny.“


Najświeższe recenzje z USA dotyczące książki A. Tuszyńskiej o Wierze Gran.


http://cosmopolitanreview.com/vera-gran-the-accused/


„To niepokojąca książka. Nie dlatego, że opowiada wstrząsające opowieści, ale dlatego, że czyni to na próżno. Nie prezentuje nowych dowodow, nic nie rozwiązanuje, architekci tej tragedii - Niemcy - są w dużym stopniu nieobecni w opowiesci, a ich ofiary, teraz obsadzone w rolach oskarżonych i oskarżycieli, pozostaja uwiezione w diabelskim scenariuszu jako oprawcy. ... I w tym jest problem z książką. czy ofiary muszą być szczute przeciwko sobie? Musimy kontynuować ich upokorzenie? Zrobili to już hitlerowcy. Nie ma potrzeby organizowania widowiska ....“

2013 VOL. 5 NO. 2 / BOOKS by Irene Tomaszewski and Tecia Werbowski 




http://www.postandcourier.com/apps/pbcs.dll/article?AID=%2F20130623%2FPC12%2F130629799%2F1002%2Freview-acclaimed-biographer-looks-at-contradictory-life-of-wwii-singer-vera-gran


"Tuszyńska wie, że w społeczeństwach totalitarnych, liczy sie oskarżenie, a nie dowód. Jednak ona bezczelnie oskarza Szpilmana.

Tuszyńska glosi: "Jesteśmy wszyscy kolaborantami." Równie winni, równie niewinni. Te bezsensowne tezy, sa reklamowane jako "medytacje o naturze kolaboracji." 

Oskarżenia, zarówno te wykonane w imieniu Gran i te rzucone na nią przez jej wrogów, nabierają własnego życia, mieszaja niewinnych z winnymi. Oprócz niszczenia reputacji, staja sie karta w rękach partii politycznych w całej nacjonalistycznej Europie Wschodniej, które piszac na nowo historie  twierdza, że nazizm i komunizm były równie złe, i że ludobójstwo popełnione przez jednych nie powinno być omawiane bez przypominania o zbrodniach drugich. "

(recenzent Theodore Rosengarten jest profesorem studiów Holokaustu w College of Charleston.)


http://www.nytimes.com/2013/05/05/books/review/vera-gran-the-accused-by-agata-tuszynska.html?smid=pl-share


Podejrzane

"Wiera Gran: Oskarżona," Agata Tuszyńska


James LASDUN

New York Times  -  Opublikowano: 03 maja 2013


Cytaty:



"biografia" jest nie do końca właściwym słowem na tą pozbawioną polotu próbę identyfikacji autorki z bohaterką


Bezsporne jest, że Gran, która zmarła w 2007 roku, uważała się za niewinną, 


W czasie, gdy  urodzona w Warszawie Tuszyńska ją spotkała, daremne wysiłki Gran, aby oczyścić swoje imię zrobiły z niej zgorzkniałą samotnicę. Gran miewała wybujałe urojenia, wygłaszała monologi w których się odciążała, aż do szalonych fantazji prześladowczych włącznie: "Oni śledzą mnie z każdej strony. W nocy przyszli do mojego domu, wchodzą przez okna lub wyłamują zamki. Obmacują wszystko. Ukradli moje zdjęcia, moje papiery, wszystko co chcą zabierają i niszczą. Oni narkotyzują  mnie tak, że nie budzę się przed południem. . . . Filmują mnie 24 godziny na dobę. "


Niezależnie od tego, czy Gran była winna czy nie , atmosfera sprzyjająca oskarżeniom bezpośrednio po wojnie, skierowała się przeciwko niej. 


W 1980 roku w drukowanym przez siebie pamiętniku próbowała przerzucić oskarżenia na Szpilmana,


Jak Tuszyńska potwierdza, nie ma nigdzie żadnych na to dowodów. Ze względu na bardzo intensywne zainteresowanie ściganiem kolaborantów z Niemcami w okresie powojennym, (co widać na przykładzie Gran), ten całkowity brak informacji i zeznań potwierdzających (oskarżenia wobec Szpilmana) sprawia, że jest mało prawdopodobne, aby mogły one być prawdziwe. O tym samym świadczy fakt, że Gran nic nie powiedziała o tym w swoim czasie, a czekała prawie 40 lat, by rzucić, lub wymyślić swoje rewelacyjne oskarżenia (odpalić bombę). Tak jak i jej liczne urojenia, zaburzenia pamięci i wręcz kłamstwa, wszystko jest udokumentowane przez Tuszyńską. Szpilman był namniej zagorzałym z oskarżycieli Gran, ale,  jak się wydaje, jego sława dodała mu ogromnego symbolicznego znaczenia  w jej oczach. Na ścianie w swoim mieszkaniu napisała czerwonym atramentem: "Pomocy! Klika Szpilmana i Polańskiego chce mnie zabić! Pomocy! "


Można by pomyśleć, że Tuszyńska powinna być więc ostrożna, i opatrzyć zarzuty dużymi "zastrzeżeniami". Ale ona wręcz przeciwnie; nie tylko te zarzuty popiera, ale rozdmuchuje je aż do maksimum. 


Tok rozumowania Tuszyńskiej można ocenić jako zamazujący obraz, a zarazem przebiegle przeobrażający wątpliwości w "fakty":  "Czy był członkiem policji z musu czy własnej woli? A jeśli tak jest, nie mam dowodu na to. Czy doszło do tego przed deportacją jego rodziny, czy po? Czy on uważał, że może kupić życie, czy tylko poczucie bezpieczeństwa? "


Cóż. Skandal się sprzedaje. 


Ale taki jak ten niechlujny i oglupiałający produkt ani Verze Gran, ani historii nie służy.


James Lasdun - jego najnowsza książka to "Daj mi wszystko, co masz"



Boston Globe Richarda Eder 9.03.2013:


... Po zakończeniu wojny Gran został oskarżona o współpracę: nie tylko o wzbogacenie się, wykonując dla polskich nazistów, ale o zadawanie się z nimi ...

... Styl autorki może sprawiać trudności w czytaniu. Posiekana narracja, jaką kreuje autorka, z bocznymi wycieczkami i wybiegami i stwarzają wrażenie niespójności. Intencja jest godna podziwu, a nawet heroiczna, choć nie całkiem zwieńczona sukcesem ...


Christian Science Monitor przez Carlo Wolff 26 lutego 2013 r.:


... Wykopalisko archeologiczne Agaty Truszynskiej - Wiera Gran, to bardziej obsesja niż historia. Dowiemy się z niej tyle samo o Tuszyńskiej, co o Gran, a w końcu, nie jest to temat wystarczająco porywający by poświęcić mu tyle pracy. Ale zbyt często czytanie tej książki, odczuwa się jako ciężką pracę ...

... Ten portret zaciemnia więcej niż wyjaśnia ...


Kirkus  wydanie: 01 stycznia 2013:


"Z ciągłych zmian w scenach (w książce) i poprzez mętny charakter zawartych w niej oskarżeń , książka jest trudna i niezrozumiała. ... Zbyt ograniczona dla szerszego grona czytelników ... "


Publishers weekly   Aktualizacja: 17.12.2012:


"Proza Tuszyńskiej ...... nie znajduje jasnej linii prawdy"



Library Journal Review  01 lutego 2013: 


"WYROK: Mimo zapewnień Tuszyńskiej, że miała nieograniczony dostęp do dokumentów osobistych GRAN  i że zbadała wiele innych źródeł archiwalnych, nie ma referencji  i źródeł do konkretnie przytaczanych cytatów. Ponadto, książka nie kieruje się standardową linearną narracją i często czyta się jak strumień świadomości, który nie tylko utrudnia jej lekturę, ale ogranicza jej użyteczność dla uczniów. Zalecane tylko dla specjalistów. "


Julia M. Klein Jewish Daily Forward 07 maja 2013


... W rezultacie, "Wiera Gran: Oskarżona" to niezbyt satysfakcjonująca książka.

... Gdy spotykamy Gran, cierpi na demencję.

... Wielu czytelników, ... powinno zawczasu zrezygnować.



Ksiazka Tuszynskiej Oskarzona Wiera Gran jest zgodnie z warokiem sadu w Hamburgu zostala zabroniona w pierwotnej postaci w Niemczech i dalszy druk mozliwy jest po zaczernieniu opisanych w wyroku miejsc.


Tu oswiadczenie swiadczace o wspolpracy Gran z Gestapo z roku 1971 w zbiorach Muzeum Holocaustu

http://collections.ushmm.org/search/catalog/irn519051


Fragment meldunku kontrwywiadu Armil Krajowej a dot. rozpoznanych zydowskich agentow gestapo w Warszawie, w tym Wiery Gran. : "Gran Wiera, nigdzie nie mledowana, z pochodzenia zydowka, z zawodu spiewaczka kabaretowa, grasuje po kawiarniach z ramienia G-o".

dalsze informacje na temat: http://www.agatatuszynska.info

Marek Edelman (ur. 1 stycznia 1922 w Warszawie lub 1 stycznia 1919 w Homlu, zm. 2 pazdziernika 2009 w Warszawie polski dzialacz polityczny i spoleczny zydowskiego pochodzenia, lekarz kardiolog, jeden z przywdca w powstania w getcie warszawskim, kawaler Orderu Orla Bialego

Marek Edelman dn 5.5.1945 (!!!) roku zeznal:
"Za czasow getta warszawskiego Wiera Gran stala blisko wyzszych funkcjonariuszy Urzedeu do Walki z Lichwa, zwanym popularnie "Trzynastka". Wiem dokladnie od dzis niezyjacych Jurka Blonera, Janka Bilaka i Feli Goldsztein, ze w okresie miedzy styczniem a kwietniem 43 Wiera Gran przychodzila do getta bez opaski, w towarzystwie znanego gestapowca, Jozefa Lipskiego, przyczem ubrana byla w czarny kostium lub palto tego koloru i w olbrzymi duzy lis srebrny,
W Warszawie powszechnie mowiono, ze Wiera Gran jest agentka gestapo i praca jej polegala na wykrywaniu Zydow i ruchu podziemnego, polskiego. Ludzie powszechnie obawiali sie jej. Wiem, ze Armia Krajowa na podstawie wyroku sadu podziemnego skazala ja na kare smierci, lecz wyrok nie zostal wykonany, gdyz nie bylo wiadomo, gdzie ona mieszka.
Wiem od mojej kolezanki, Zofii Kopik, obecnie przebywajacej na robotach w Niemczech, ze latem 1943 Wiera Gran z jakimis cywilami, prawdopodobnie funkcjonariuszami gestapo, pojechala otwartym samochodem do lokalu restauracyjnego u zbiegu alei Jerozolimskiej i Kruczej, z ktorej cywile zabrali kobiete i mezczyzne zydowskiego pochodzenia, kolegow wspomnianej Zofii Kopik".


Insynuacje, jakoby Marek Edelman na krotko przed smiercia mial ochote wycofac sie z oskarzen przeciwko Gran sa bez sensu.

Jeszcze w 2002 roku w rozmowie osobistej nie wyrazal takiego zamiaru.

Dr. Marek Edelman byl czlowiekiem honoru i gdyby mial tak zrobic, zrobilby to po 1989 roku, przed smiercia Wiery Gran i to oficjalnie poprzez odpowiednie oswiadczenie (np. notarialne).


W kwietniu 1983 roku w reakcji na publikacje ksiazki pt. "Zydzi polscy - dzieje i kultura" Mariana Fuksa, Irena Sendlerowa zlozyla nastepujace oswiadczenie:

"...Wiera Gran byla aktorka kabaratowa na terenie getta oraz wystepowala po t.zw."stronie aryjskiej" w kawiarni "Mocca", przy ul. Marszalkowskiej, pracujaca dla gestapo razem m.in z Leonem Skosowskim, Adamem Zurawinem, Koeniglem, Wlodarskim, Markiem Rozenbergiem i Franciszaka Manowna. Adam Zurawin i Leon Skosowski zostali w roku 1943 przez podziemie polskie i zydowskie skazani na smierc. Na Skosowskim wyrok zostal wykonany w Warszawie przez czlonkow organizacji podziemnych. Zurawin zbiegl. Po zastrzeleniu Skosowskiego Wiera Gran ukryla sie w Babicach (Boernerowo) pod nazwiskiem - Jezierska..."

"...Turkow proces WYGRAL. Wiera Gran mimo, ze bronili jej wspaniali adwokaci (mieszkala wowczas w Paryzu) miala zabroniony wstep do Izraela..."

"...Mnie-, jako od najmlodszych lat, bedacej dzialaczce lewicy, a wiec i bliskiej sercu sprawie mniejszosci narodowych w Polsce ogromnie zabolalo, ze wsrod wymienionych w tej ksiazce wielkich ludzi Narodu Zydowskiego znalazlo sie nazwisko Wiery Gran - zbrodniarki, sprzedawczyni swoich rodakow."

/-/ Irena Sendlerowa (podpis czytelny)

Odznaczona Medalem Sprawiedliwy Miedzy Narodami Swiata w r. 1965. + kie. ref. opieki n/dziecmi w "Zegocie"


Sendlerowa byla postacia wyjatkowa i nie jest mozliwe, ze pozwolilaby sobie w wieku 73 lat, w 1983 roku na bezzasadne oskarzanie kogokolwiek.

Bio of Irena Sendler - Wikipedia English

List z oswiadczeniem Ireny Sendler stwierdzajacym, ze Gran przegrala proces w Izraelu PDF 1:
2:

Przypomne tu, kim byla Irena Sendler:

Zaczela pomagac Zydom dlugo przed powstaniem getta warszawskiego. W grudniu 1942 swiezo utworzona Rada Pomocy Zydom "Zegota" mianowala ja szefowa wydzialu dzieciecego. Jako pracownik osrodka pomocy spolecznej miala przepustke do getta, gdzie nosila Gwiazde Dawida jako znak solidarnosci z Zydami oraz jako sposób na ukrycie sie posród spolecznosci getta. Wspólpracowala z polska organizacja pomocowa dzialajaca pod niemieckim nadzorem i zorganizowala przemycanie dzieci zydowskich z getta, umieszczajac je w przybranych rodzinach, domach dziecka i u sióstr katolickich w Warszawie. Dzieki odwaznej decyzji Matyldy Getter, naczelnej matki przelozonej prowincji warszawskiej Zgromadzenia Sióstr Franciszkanek Rodziny Maryi, która zobowiazala sie przyjac kazde dziecko przemycone z getta, wiele z nich trafilo do sierocinców prowadzonych przez siostry franciszkanki m.in. w Warszawie, Aninie, Bialolece, Chotomowie i Pludach.
Irena Sendler za swoja dzialalnosc zostala aresztowana w 1943 przez Gestapo, byla torturowana i skazana na smierc. "Zegota" zdolala ja uratowac, przekupujac niemieckich strazników. Byla tez umieszczona na liscie proskrypcyjnej przez kontrwywiad Narodowych Sil Zbrojnych, jako "zdecydowana komunistka". W ukryciu pracowala dalej nad ocaleniem zydowskich dzieci –uratowala ich ok. 2,5 tys.


Meldunki kontrwywiadu AK.
"(...)Meldunkow, w ktorych pada nazwisko Wiery Gran, jest siedem. (dlaczego cytowane sa tylko 3?)

Wszystkie pochodza z 1943 roku, pierwszy ze stycznia, ostatni z wrzesnia.(...)

"Zaden z tych dokumentow nie byl znany w trakcie jej procesu w Sadzie Spolecznym CKZP..." (S.378 - Tuszynska) - Czy dlatego umorzono postepowanie z braku dowodow?
1)
9.1.1943
"Zydowka, przed wojna tancerka kabaretowa, obecnie ma prowadzic biuro konfidentow gestapo, wylapujacych w pierwszym rzedzie Zydow. Wiadomosc ta pochodzi z dwoch roznych zrodel, miedzy innymi z getta i ze srodowiska Staszauera-Fichny."
2)
6.4.43
"Ostrzezenie. Agenci gestapo (...) w cukierni na rogu Koszykowa i 6 sierpnia, w miejscu spotkania czlonkow bandy Skosowskiego zostalo stwierdzone, ze oprocz wymienionych juz osob przychodza na kontakty: Fokszanski, Mirecki, Clondau, Grun Wira, sa to Zydzi ze sfer kabaretowo-artystycznych."
3)
3.5.43
zr. "Karol". Grant Wiera, b. piesniarka Polskiego Radia, mieszka z niejakim Fuksem, Zydem, wlascicielem skladu aptecznego na Orlej i wlascicielem kawiarni Nowoczesna."
(...)
12.4.77
Oswiadczenie Heleny Marii Dunin, uzywajacej w podziemiu pseudonimow Teresy Nowackiej i Wisniewskiej: Czytajac Panski artykul (do Jacka Wilczura) zauwazylam fiszke z kartoteki KW AK kwalifikujaca Wiere Gran jako agentke gestapo.W czasie wojny jako zolnierz ZWZ, a potem podporucznik AK sluzylam do polowy 1943 roku w jednostce KW AK na miasto Warszawe. Jednostka ta dostarczyla cytowanej przez Pana informacji. Z tego powodu pragne poinformowac Pane, ze: Nasi pracownicy majacy informatorow w urzedach okupanta oraz wsrod ludnosci polskiej i zydowskiej wiedzieli dobrze, ze zakwalifikowanie kogokolwiek jako agenta gestapo bylo jednoznaczne z wydaniem na niego wyroku smierci, totez swe meldunki sprawdzali sumiennie przed przekazaniem ich do komorki zwierzchniej. Przed ostatecznym wciagnieciem agenta gestapo do kartoteki glownej KW AK sprawdzano dodatkowo wiarygodnosc tak powaznego i brzemiennego oskarzenia"...
zrodlo: A. Tuszynska Oskarzona Wiera Gran WL 2010 S.378-379





(foto oryginal 1)

(foto oryginal 2)

Prawo i Zycie 13/77

Jacek Wilczur

Fragment meldunku kontrwywiadu Armil Krajowej o ktorym w powyzszym oswiadczeniu mowa, a dot. rozpoznanych zydowskich agentow gestapo w Warszawie, w tym Wiery Gran. : "Gran Wiera, nigdzie nie mledowana, z pochodzenia zydowka, z zawodu spiewaczka kabaretowa, grasuje po kawiarniach z ramienia G-o".


W stolicy panstwa Izrael - Tel-Awiwie - toczy sie od konca 1971 roku proces sadowy, ktory przykuwa uwage zwlaszcza tych mieszkanców Izraela, ktorzy wywodzi sie z Polski i znaja realia okupacyjne z lat 1939-1945.

Oskarzonym w tym tasiemcowym juz procesie jest Jonas Turkow, niegdys obywatel  polski, aktor z zawodu, który swoje ocalenie przed obozem zaglady zawdziecza Polakom.
Jonas Turkow - byl mieszkancem stworzonego przez hitlerowców getta warszawskiego - pariasem w tym getcie. 
Oskarzycielka jest Wiera Gran Jezierska, córka Eliasza i Luby, urodzona w Wolominie pod Warszawa, przed wojna spiewaczka kabaretowa w Warszawie, W getcie byla prominentem.

Jonas Turkow opublikowal w roku 1949 w Buenos Aires ksiazke w jezyku jidysz, zatytulowana "W walce o zycie" (Dna Lucha por la vida). Wydala ja instytucja pod nazwa Union Esraelita Polaca.
W ksiazce tej Turkow opisal dzialalnosc malej liczebnie, ale bardzo groznej grupy zdrajcow i kolabotantów sposrod ludnosci zydowskiej w getcie warszawskim, Wymienil po imieniu i nazwisku funkcyjnych agentów warszawskiego gestapo, m. in. Wiere Gran-Jezierska; Leona Skosowskiego, Adama Zurawina, Marka Rozenberga, Franciszke Manówna, Koenigela, Wlodarskiego.
W roku 1969 ukazala sie druga ksiazka Turkowa, tym razem w jezyku hebrajskim, pod tytulem "Byla kiedys zydowska Warszawa" (Haja hajta Warsza Jehudit), w której autor powtórzyl jeszcze raz swoje oskarzenia pod adresem zydowskich agentów gestapo zawarte w poprzedniej publikacji.
Ale choc sprawa dotyczy zdrady równiez wobec Zydów, daremnie oczekuje Jonas Turkow  pomocy ze strony instytucji panstwowych w Izraelu, podczas gdy Wiera Gran prowadzi od lat blogie zycie.
Demaskatorska akcja Turkowa cieszy sie wprawdzie sympatia postepowej opinii publicznej w jego obecnej ojczyznie, ale w sprawie procesowej, staremu i schorowanemu aktorowi pozostalo juz jedynie zwrócic sie o pomoc do Polski.

Niewielu juz zostalo przy zyciu wspólrodaków Wiery Gran, którzy pamietaja jej pierwsze rozprawy z tytulu zbrodniczej dzialalnosci w okupowanej Warszawie. Otóz na samym poczatku 1948 roku Sad Obywatelski przy Centralnym Komitecie Zydów w Polsce rozpatrywal jej sprawe o zdrade narodów zydowskiego i polskiego przez wspólprace z okupantem hitlerowskim.

Swiadkowie, byli uczestnicy antyhitlerowsldego ruchu oporu w dzielnicy zydowskiej, potwierdzili wówczas, ze ich organizacja miala informacje co do tego, ze Wiera Gran utrzymuje kontakty z funkcjonariuszami gestapo.
W owym czasie Wiera Gran pracowala w lokalu "Sztuka", ktorego wspolwlascicielem byl gestapowiec Milek, skazany pozniej za swoja dzialalnosc na smierc i zlikwidowany przez polskie podziemie antyhitlerowskie.

Sluzba wywiadu ustalila w owym czasie, ze Wiera Gran utrzymywala m. in. kontakty z zydowskimi agentami gestapo: Hellerem, Andersem (znany przed wojna bokser "Makabi"), Kohnem i agentka Franciszka Mann. Miejscem tych spotkan byla czesto cukiernia Wegierkiewicza w Warszawie.
Zeznajacy w procesie oficer sluzby wywiadu obszaru warszawskiego, plk Holman-Zielinski potwierdzil, ze organizacja orientowala sie z naplywajacych meldunków w tym, iz Wiera Gran utrzymuje przestepcze kontakty z gestapo. Tenze sam swiadek potwierdzil wszystkie zarzuty pod adresem wspólpracowników Wiery Gran - Milka, Andersa, Kohna.
Inny swiadek, Tadeusz Plucer-Sarna, byly wlasciciel pensjonatu "Sródborowianka" zeznal, ze w czasie okupacji byl na terenie ówczesnego getta przewodniczacym Komitetu Domowego przy ul. Leszno 13. W tym wlasnie domu miescil sie sztab filii gestapo, tzw. 13-tki Abrama Gancwajcha.

Od Niemca, funkcjonariusza gestapo, który wystawial w owym czasie przepustki poza obreb getta, swiadek wiedzial o powiazaniach Wiery Gran i tancerki Franciszki Mannówny z centrala gestapo w Alei Szucha. Równiez pracownik Urzedu Miejskiego w Warszawie, z którym Plucer-Sarna utrzymywal sluzbowe kontakty, ostrzegal go przed Wiera Gran.
Juz w owym procesie przed Sadem Obywatelskim Jonas Turkow zeznawal o dzialalnosci okupacyjnej Wiery Gran, a swiadek Gadejski, sprawujacy w 1948 roku funkcje dyrektora Centralnego Biura Koncertowego, potwierdzil, ze Turkow jeszcze w czasie okupacji ostrzegal ludzi ze srodowiska aktorskiego przed kolaborantka Wiera Gran.
Sad Obywatelski CKZ uniewinnil jednakze Wiere Gran "z braku dostatecznych dowodów winy". W 1950 roku piesniarka kabaretowa odpowiedzialna za zbrodnie zdrady wobec swego wlasnego narodu i za zbrodnie kolaboracji, wyjechala do Paryza. Mozna sie domyslac, ze ulatwila jej to zyczliwosc mocnych protektorów.
Oczywiscie, prawda o Wierze Gran-Jezierskiej i pozostalych uczestnikach agentury, znana jest na Zachodzie, zwlaszcza, ze pozniej zostaly ogloszone w Polsce oparte na dokumentach artykuly o gestapowskich grupach zydowskich Kohna-Hellera, Gancwajcha-Sternfelda, i Dawida Gertlera (Lodz-Warszawa) Sprawa tzw. trzynastki i Zagwi nie jest tajemnica, niemniej istnieja wplywowe srodowiska syjonistyczne, ktore nie chca, aby o tak "wstydliwej" sprawie pisac.

Dlatego, kiedy sprawa z oskarzenia Wiery Gran znalazla sie .na stole sedziowskim w Tel-Awiwie Jonas Turkow musi udowadniac sadowi, ze to, co opublikowal w swoich ksiazkach i to, co podtrzymuje do dzis, jest prawda. Jaka wiec jest prawda o sprawie, która zajmuje. sie obecnie sad w Tel-Awiwie?

Sluzba wywiadowcza zydowskiego Zwiazku Wojskowego, organizacji zwiazanej z KB Tarnawy-Petrykowskiego i dzialajacej pod komenda kpt. Apfelbauma ("Kowala") od jesieni 1939, ustalila, ze w roku 1942 i w przededniu likwidacji getta warszawskiego Wiera Gran wspólpracowala z oslawiona gestapowska grupa Gancwajcha-Sternfelda-Mandela-Szymonowicza, która okreslana jest w literaturze dokumentalnej terminem ,,13-tka".

Po podjeciu przez Niemców decyzji o tzw. wielkim wysiedleniu (do obozu zaglady w Treblince) aparat gestapowskiej "trzynastki"· przestal im byc potrzebny. Wiekszosc tych agentów gestapowcy rozstrzelali w getcie w nocy z 24/25 kwietnia 1942. Gancwajch uniknal wtedy smierci, a Wiera Gran zwiazala sie z Lolkiem Skosowskim i jego ludzmi, którzy Pózniej (w 1943 r.) zorganizuja pulapke na bogatych Zydów .

Wszyscy agenci grupy Skosowskiego, w tym rowniez Wiera Gran, zaopatrzeni byli przez gestapo w przydzialowe, sluzbowe pistolety typu Walter, kaliber 7,65 i legitymacje policyjne. Fakt ten potwierdza zachowana w GKBZH w Polsce dokumentacja hitlerowska dotyczaca grupy Dawida Gertlera.

Prawidlowe byly zatem ustalenia sluzby wywiadu AK Skosowski byl w ówczesnym warszawskjm gestapo "wybitna figura" (AKC 'PZPR, 200 II, t. 36. K. 38 DeI. RP na Kraj Dep. Spraw Wewnetrznych, Raporty Specjalne Gl. Insp PKB). '

W roku 1943 - juz po likwidacji getta Skosowski ze swoja grupa Urzedowal w hotelu "Royal" przy ul Chmielnej w Warszawie, kierujac akcja rejestracji ukrywajacych sie u Polaków bogatych Zydów, którym obiecywano wyjazd do neutralnych krajów - Hiszpanii, Szwajcarii, w zamian za obywateli niemieckich,. którzy znalezli sie na terytorium panstw uczestniczacych w wojnie z III Rzesza. Wspólpracowali ze Skosowskim Adam Zurawin, Wiera Gran i grupa innych.
Skosowski uczestniczyl czynnie wspólnie z Wiera Gran i Adamem Zurawinem w akcji sprzedazy tzw. Ausforderungspapiere, to znaczy sprzedazy Zydom dokumentów na "wyjazd" do krajów neutralnych, glównie do Ameryki Poludniowej. Akcja ta miala na celu nie tylko wylapanie Zydów ukrywajacych sie w polskich domach. Jednoczesnie bowiem Niemcom - zleceniodawcom Wiery Gran i Skosowskiego - szlo o ustalenie Polaków, którzy tej pomocy udzielili, w celu ich likwidacji.

Sluzba wywiadu KG AK ustalila, ze Zurawin otrzymal w roku 1943 pozwolenie od swoich mocodawców z warszawskiego gestapo na wyjazd do Berlina, gdzie za cene 25 tys. dolarów uzyskal akceptacje wladz policyjnych na dalsze organizowanie owych transportów rzekomo do krajów neutralnych.

O sprawach tych swiadcza zachowane do dzis oryginalne dokumenty Delegatury Rzadu na Kraj.
Inny agent gestapo z grupy Skosowskiego - Leon Koenigel uczestniczyl czynnie w nakladaniu kontrybucji na swoich majetnych wspolrodaków, wspóldzialal w organizowaniu transportów formalnie do krajow neutralnych, a faktycznie na miejsca stracen w Treblince i w lasach podwarszawskich oraz do obozów zaglady w Oswiecimiu i Bergen Belsen. Nazwisko L. Koenigela znalazlo sie na alianckiej liscie zbrodniarzy wojennych (the Central Registry of War Criminals and Security Suspects Final Consolidated. Wanted List, Part 1 VI 48) przekazane przez United Nation War Crime Commission. W sprawie jego osadzenia zainteresowana byla w okresie powojennym Polska (AGKBZHwP - BD-4746).

W akcji oszukiwania, ograbiania i mordowania Zydów uczestniczyl wspólnie z gestapowcami i grupa Skosowskiego równiez niejaki Marek Rozenberg, przed wojna wlasciciel firmy "Arnado".
Sluzba wywiadu KG AK ustalila równiez wspólprace Wiery Gran-Jezierskiej ze znanym agentem gestapo Gancwajchem (vel Piotr Chomicz), który na polecenie warszawskiej Sicherheitsdienst, zorganizowal dywersyjna organizacje pod nazwa Polska Organizacja Bojowa. Gancwajch - jak zostalo to ustalone przez Oddzial II. KG AK - mial m. in. za zadanie prowokowanie ludnosci Zydowskiej do przedwczesnych wystapien przeciw Niemcom, co mialo z kolei usprawiedliwic wobec opinii pubiicznej krwawe represje przeciw mieszkancom getta. W czasie powstania w getcie w kwietniu 1943 r. reszta jego ludzi wywabila Zydów z zakonspirowanych bunkrów, aby ulatwic Niemcom ich likwidacje: (Meldunek sluzbowy wywiadu AK nr 246 z 3 V 1943, meldunek nr 534 z 15 IX 1943. AKC PZPR).

Kontrwywiad Komendy Glównej AK stosunkowo pózno zainteresowal sie osoba Wiery Gran, a zlozylo sie na to kilka róznych przyczyn: jedna z nich bylo i to, ze po drugiej stronie muru getta dzialaly organizacje zydowskiego ruchu oporu, które we wlasnym zakresie realizowaly m. in. funkcje wywiadu i kontrwywiadu. Wreszcie nalezy przyznac, ze spiewaczka kabaretowa Wiera Gran w poczatkowym okresie swej dzialalnosci maskowala sie w sposób doskonaly. .
Jednakze do stycznia 1943 roku sluzba kontrwywiadowcza KG AK ustalila juz z cala pewnoscia, ze Wiera Gran pozostaje na uslugach gestapo warszawskiego i na polecenie tej instytucji wykonuje okreslone zadania. Odwiedzala mianowicie kawiarnie po obydwu stronach murów getta, nawiazywala kontakty, które pomogly jej w ustaleniu miejsc ukrycia w polskich rodzinach zamoznych Zydów.

Skosowski i Zurawin za zbrodnie zdrady i kolaboracji zostali skazani na smierc jednoczesnie po obydwu stronach muru getta - przez Zydowska Organizacje Bojowa i przez AK. Wyrok na Skosowskim zostal wykonany przez zolnierzy AK 21 lutego 1943 r. Zurawinowi udalo sie zbiec. Przezyl wojne, mimo ze poszukiwaly go w celu wykonania na nim wyroku sluzby likwidacyjne zydowskiej i polskiej organizacji antyfaszystowskiej.

Z informacji, jakimi dysponowala sluzba wywiadowcza AK wynikalo, ze zwierzchnik Wiery Gran i Adama Zurawina, wysoki oficer Sicherheitsdienst dr Stabenow, sprawujacy nadzór nad gospodarcza eksploatacja getta, opuszczajac Warszawe, zabral ze soba do Karlsbadu A. Zurawina, najwierniejszego ze swoich wspólpracowników., Nawiasem mówiac, dr Stabenow za zaslugi polozone w sluzbie bezpieczenstwa (SD) w Warszawie w ekstreminacii ludnosci zydowskiej i polskiej, zostal awansowany do stopnia SS Hauptsturmfuehrera i mianowany przez samego Himmlera przedstawicielem SS und Polizei przy sztabie znanego ludobójcy,
gen. P. Wlasowa w Karlsbadzie.

Zurawin, podobnie jak i pewna grupa agentów gestapo z terytoriów okupowanych, panstw europejskich, bedac doskonale wyposazony. w zloto i kosztownosci. zrabowane jego wspolrodakom oraz ludnosci polskiej, wyladowal po wojnie w Stanach Zjednoczonych,
mieszka w Nowym Jorku, jest bogaczem, mówia o nim, ze jest milionerem i wezwany jako swiadek na proces szefa gestapo warszawskiego Hahna. i to z Hamburga, nie stawil sie. Oswiadczyl ze "boi sie o swe zycie".

Zurawin zna tresc obydwu oskarzycielskich ksiazek Turkowa, wie o tym, ze Turkow wymienil i jego nazwiisko i przypomnial o okresie jego pracy dla gestapo w Warszawie. Mimo to Zurawin nie skarzy Turkowa do sadu. Oczekuje jednak niecierpliwie na zakonczenie sprawy sadowej z oskarzenia Wiery Gran, swojej wspólniczki z referatu dr Stabenowa.

Po zlikwidowaniu Skosowskiego Wiera Gran ukrywala sie pod przybranym nazwiskiem Jezierska w Babicach, tuz za Boernerowem na terenie powiatu pruszkowskiego. Sladow zbrodniczej przeszlosci nie mogla jednak zatrzec. Zachowaly sie w dokumentach i opracowaniach historykow.

Oto gdzie znajduja sie dowody na potwierdzenie zarzutow postawionych przez Jonasa Turkowa Wierze Gran-Jezierskiej, a odnoszacych sie do jej wspolpracy z gestapo i do wspoludzialu w tragedii ludnosci warszawskiego getta.

1. Meldunek sluzby wywiadu KG AK - zespól dokumentów II Oddzialu Komendy Glównej - Archiwum KC PZPR, sygnatura 203 (III. 129, str. 14 i 17).

.2. Meldunek sluzby wywiadu Armii Krajowej nr 534 z 15 IX 1943 r. raport . "Waclawa", na podstawie meldunku "Jurka" - Dokumenty Delegatury Rzadu (emigracyjnego) na Kraj. Archiwum KC PZPR III, Warszawa.

·3. Bernard Mark, "Walka i zaglada warszawskiego getta", Warszawa 1959, Wydanie II MON, str. 206-214. Autor tej pracy, profesor historii, byl dyrektorem zydowskiego Instytutu Historycznego w Warszawie.

4. Archiwum Wojskowego Instytutu Historycznego w Warszawie Zespól 146 AK Kedyw, sygnat. III(29) 7.

5. Archiwum GKBZHwP ZespólBD, 379, tom I, K, 196.

6. Dokumenty Delegatury Rzadu (londynskiego) na Kraj Archiwum KC PZPR, sygnatura 202 (XV; t. 2, S. 344-345 sygn 203 (III) t. 127,K 19) wazne dokumenty na temat dzialalnosci grupy Adama Zurawina i Wiery Gran!

7. Dokumenty Delegatury Rzadu na Kraj - odnoszace sie do dzialalnosci Leona Skosowskiego - "Lolka" w okresie, kiedy Wiera Gran byla czlonkiem jego grupy, a znajdujace sie w Archiwum KC PZPR.
Delegatura Rzadu RP na Kraj Sygnatura 202/XV, t. 2 s 344-345.

KG AK Kedyw, sygnatura III 7 V 43

Delegatura Rzadu RP, Depart. Spraw Wewnetrznych, Raporty Specjalne Gl. Insp. PKB sygnatura 202{II) t. 36, K 38

8. Spoleczny Komitet Antykomunistyczny, sygnatura 228(6), K. 33.

9. The Central Regjstry of war Criminals and Security Suspects, Final Consolidated Wanted List, Part l Vr48, lista wedlug UNWCC-65/334.


Dlaczego Wiera Gran uniknela kary?

Wiera Gran nie byla w zasadzie oskarzana o niegodne czyny w czasie pobytu w getcie warszawskim, wbrew wypowiedziom Agaty Tuszynskiej. I nie o jej postepowanie w getcie ja oskarzano.

Nie rozumieja tego ludzie, ktorzy pisza omowienia ksiazki Tuszynskiej nie przeczytawszy jej wnikliwie.

Wiera Gran kolaborowala z Niemcami po wyjsciu z getta (co czytamy m.in. w powyzszym oswiadczeniu M. Edelmana)

Jak wskazuja dokumenty sadowe jej przestepstwa w getcie nie byly glownym punktem oskarzenia w jej procesie przed sadem warszawskim. I na to wskazuja zeznania swiadkow w jej procesie. Jej wystepy dla urzednikow tzw. „13“ w Getcie Warszawskim nie byly, jak sama Gran przyznala przyzwoitym gestem, ale nie byly czynem karygodnym.

Wg. dokumentow KW AK, ktore nie byly jeszcze znane sadowi w 1945 roku, Wiera Gran prowadzila dzialalnosc przestepcza dopiero po opuszczeniu getta, po stronie tzw. "aryjskiej" Warszawy, tropiac Zydow, wyludzajac od nich duze sumy pieniedzy, oraz szpiclujac ukrywajacych ich Polakow. Byla ona wraz z grupa Skosowskiego zaangazowana w akcje „Hotel Polski“. (Dokumenty i zrodla wymienia ponizej Irena Sendlerowa)

Postepowanie Gran nalezy okreslano mianem tzw. "szmalcownictwa" gdyz jej postepowanie wowczas juz nie bylo uwarunkowane niczym innym, niz wzgledami materialnymi, wlasna korzyscia - np. przywilejem spiewania poza gettem w niemieckiej kawiarni Mokka, przy ul. Marszalkowskiej, dla publicznosci niemieckiej.)

Mozna zrozumiec obnoszenie sie z policjantami zydowskimi w getcie - tam cena byla wlasne zycie. Nikt nie musial sie byc przestepca poza gettem. Wiera Gran mogla ukryc sie od razu po opuszczeniau murow getta w Babicach. Wolala jednak grasowac, jak dowodza dokumenty AK w Warszawie i dopiero, gdy poszukiwano ja, skryla sie pod przybranym nazwiskiem.

Pozniej posrod wielu klamstw (np. ze widziala wymarsz Korczaka, co byloby mozliwe - i potwierdza zeznania Edelmana, ze powracala do getta juz po jego opuszczeniu, ze osobiscie organizowala jakas ochronke dla dzieci - czemu kategorycznie zaprzeczyl na pismie dla Zydowskiego Instytutu Historycznego mec. Lewinski - owczesny szef odpowiedzniego rejonu policji w Getcie Warszawskim i.t.d.) Gran przy okazji zeznan przed fundacja Spielberga w 1996 roku klamie systematycznie np.: wypierajac, sie jakoby uzywala innych naswisk (np. Grynberg, czy Jezierska), czy tez zaprzeczajac ze brala udzial w procesach wojennych.

Protokoly KW AK, ktorych nikt po wojnie podczas jej rozpraw w sadzie nie mogl zaprezentowac (stalinowscy oprawcy wiezili i mordowali wtedy Polakow-czlonkow AK) wyplynely duzo pozniej.

Ponadto 5 zasadniczych dokumentow wymienionych w spisie tresci w teczce Wiery Gran, z tej teczki w tajemniczych okolicznosciach zostalo wowczas usunietych. Sprawa Wiery Gran w sadzie w 1947 roku w Warszawie zostala wiec umorzona z braku dowodow (co nie stanowilo w zadnym przypadku uniewinnienia)

Tym twierdzacym, ze Gran nie miala poparcia, byla biedna i osamotniona przypominam: W tym czasie maz Wiery Gran - Kazimierz Jezierski byl etatowym pracownikiem UB i mial mozliwosci wplyniecia na zawartosc teczki osobowej Wiery Gran oraz na przebieg postepowania sadu stalinowskiego.

http://rebelya.pl/forum/watek/55439/


Maz Wiery Gran - Kazimierz Jezierski byl wyjatkowo zaufanym UBekiem. Decydowal w wiezieniu na Rakowieckiej o zdolnosci wiezniow do wykonania wyroku smierci, i pozniej to jego podpis widnieje na zaswiadczeniu o wykonaniu wyroku. Tak tez Kazimierz Jezierski wspoldzialal w morderstwie politycznym na Rotmistrzu Pileckim w dn. 25.5.1948 roku. Na egzekucji por. Jezierski pojawil sie w mundurze. Rozlegl sie strzal. Rotmistrz Witold Pilecki, polski bohater zostal zamordowany.

Dzialalnosc Kazimierza Jezierskiego na tym polu byla intensywna. Bral on udzial jeszcze w wielu mordach.


Tu warto zacytowac i zwrocic uwage na fragmenty dotyczace meza Wiery Gran por. Jezierskiego:


TO ONI STRZELALI W TYŁ GŁOWY


Kazimierza Jezierskiego z Mońką połączył na zawsze mord na rotmistrzu Witoldzie Pileckim 25 maja 1948 r.Jezierski jest podpisany – jako porucznik dr hab. - pod protokołem wykonania wyroku śmierci.

Na pierwszej pozycji figuruje zastępca naczelnika więzienia – por. Ryszard Mońko. Na trzeciej – ks. Wincenty Martusiewicz. Strzelał Piotr Śmietański – dowódca jednoosobowego plutonu egzekucyjnego.

Prawie dwa lata później, 1 marca 1951 r., Kazimierz Jezierski, już jako kapitan, uczestniczył w egzekucji członków IV Komendy WiN. Od strzału w tył głowy zginęli: Łukasz Ciepliński, Adam Lazarowicz, Mieczysław Kawalec, Józef Rzepka, Franciszek Błażej, Józef Batory, Karol Chmiel. Tym razem strzelał następca Śmietańskiego, kolejny kat Mokotowa - Aleksander Drej.

 

Ponad rok później, 7 czerwca 1952 r., także na Rakowieckiej, Jezierski brał udział w mordzie na Karolu Sęku, komendancie Okręgu Podlaskiego Narodowego Zjednoczenia Wojskowego.


Tadeusz M. Płużański
„Bestie. Mordercy Polaków." Reporterskie śledztwo o ludziach, którzy w czasach komunizmu mordowali polskich patriotów, za co nigdy nie zostali ukarani.
Wydawca: 3S MEDIA Sp. z o.o., Seria: Biblioteka Wolności – Historia, Wydanie I, Warszawa 2011


http://www.bestiekomunizmu.pl/bestie/to-oni-strzelali-w-tył-głowy

Nie skorzystal z prawa laski wobec tych polskich patriotow owczesny wladca i sowiecki namiestnik - B. Bierut, zas jego prawa reka - sekretarz Wladyslaw Daszkiewicz (pozniejszy tesc Agaty Tuszynskiej) dziarsko go w tym wspieral.

Czyz nie byly to morderstwa polityczne, dokonane pod plaszczykiem wyroku sadowego?

Czy nie stanowi to dowodu, ze sady w owym czasie byly bezprawne?

Czyz nie bylo milym gestem, ze w tym morzu zla, udalo sie wyciagnac piekna zone Ubeka Jezierskiego - Wiere Gran z wiezienia na Rakowieckiej po wielu miesiacach odsiadki?

Nasuwa sie pytanie: jak ciezkie byly oskarzenia kierowane wobec Gran, ze tak dlugo ja wiezono.

Jak podaje Agata Tuszynska w swojej ksiazce - policjanci z getta warszawskiego nie siedzieli w wiezieniu dluzej niz kilka dni, zas potem dzialali w spoleczenstwie i jak np mecenas Lewinski w organizacjach zydowskich.

Wiera Gran wyszla wiec z wiezienia i swoj pierwszy publiczny wystep miala z orkiestra pod kierunkiem Wladyslawa Szpilmana, ktory uwierzyl wowczas w niewinnosc Wiery Gran (nie mogl nic wiedziec o jej zachowaniu po wyjsciu z getta i zapewne uwierzyl, ze jesli zwolniona z aresztu to jest „czysta“.)

Mimo zeznan Edelmana, Turkowa i wielu innych, nie doszlo do skazania Wiery Gran. Udalo jej sie pozniej uciec z Polski i doradzono jej zrzeczenie sie obywatelstwa (co w normalnych warunkach u wielu ludzi trwalo do 20 lat) co zalatwiono jej natychmiast. W ten sposob przestala byc uchwytna dla polskiej jurysdykcji i przyjechala do Polski w 1965 roku po przedawnieniu zbrodni wojennych - gdy byla juz spokojna, ze proces nie zostanie wznowiony (K. Jezierski przebywal juz tez poza krajem).

Moze nalezy tu podkreslic, ze w Polsce powojennej, w oczach ludzi przyzwoitych jakakolwiek wspolpraca z Niemcami w czasie wojny byla czynem nagannym. Kolaboranci byli wykleci moralnie i towarzysko - nie podawano im reki.


Kilka filmow z Youtube mowi wiele:

R. Gronski - Warsaw Getto survivor, Writer and directors board member of Jewish Theater in Warsaw:

http://www.youtube.com/watch?v=63hLG-9OXxc

http://www.youtube.com/watch?v=KhRGhHpyzlA

http://www.youtube.com/watch?v=mpyWgq63-4o